Dnia 11.09.2022 roku na zaproszenie Państwa Felczyńskich Członkowie Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Rudach oraz osoby niezrzeszone miały sposobność zwiedzenia Ludwisarni w Taciszowie oraz zapoznać się z całym procesem wytwarzenia dzwonu. Po pracowni oprowadzały Panie Bogumiła i Agata Felczyńskie.

Jeżeli ktoś myślał, iż odlewnia jest jakimś olbrzymim zakładem to się zdziwił. Odlewnia Państwa Felczyńskich to rodzinna firma. Jej początki sięgają roku 1808, gdzie w miejscowość Kałusz (Ukraina) Michał Felczyński otwarł swój pierwszy zakład. Początkowo jako wędrowny ludwisarz, Michałnaukę swojej profesji pobierał u niemieckich odlewników, na terenie dzisiejszej Wielopolski, a następnie wykorzystywał je we własnej pracowni. W Taciszowie Ludwisarnię założył po II Wojnie Światowej Tadeusz Felczyński, a obecnie prowadzi ją syn Zbigniew.
To już szóste pokolenie wywodzących się z Kauszy ludwisarzy. Dzielnie wspierają pana Zbigniewa w jego pracy małżonka Bogumiła oraz córka Agata. Specjalnością Pani Bogumiły jest przygotowywanie ornamentów ozdabiających dzwon - to prawdziwie benedyktyńska praca, w której nie można się pomylić. Jak pisze w swoich wspomnieniach Pan Zbigniew
”Ostatnio policzyłem, że odlałem już w życiu 4 tys. dzwonów. Ale wciąż nie mogę powiedzieć że to rutyna. Każdy dzwon jest inny, pracujemy nad nim wiele miesięcy i bardzo trudno jest się z nim rozstać.” Dzwony „Ludwisarni Felczyński” służą ludziom na całym świecie, na wszystkich kontynentach, nawet na zimnej Arktyce. Dziękujemy Paniom Bogumile i Agacie Felczyński za zaproszenie nas, oraz za sercem i pasją opowiedzianą historię budowy dzwonu. Wizyta wywarła na Słuchaczach ogromne wrażenie.  Na końcu przepis na odlanie instrumentu jakim jest dzwon, który zapewne towarzyszy w Ludwisarni Państwa Felczyńskich  przy pracy nad kolejnym dzwonem.

 

A gdy będziesz dzwon ulewał,

Czarodziejski dzwon,

Co by pieśni szczęścia śpiewał

Przecudowny ton-

To nie wrzucaj doń metali,

Ani srebra, ani stali,

Ani w wrzątek strun lutnisty

By dźwięk był jak lutnia czysty.

Ani ognia po iskierce,

Ale daj mu złote serce ,

Daj mu serce.

Maria Rodziewiczówna „ Straszny dziadunio”


Na zdjęciach nr. 1, 2, 3, 4 grupa podczas prelekcji,

  1. 5 formowanie dzwonu,

nr .6 zdobienie dzwonu,

  1. 7 korona dzwonu,

nr .8 gotowy dzwon,

  1. 9 wspólne pamiątkowe zdjęcie z Paniami Bogumiłą i Agatą.