Tylko w 2017 roku w Polsce 730 młodych osób podjęło próbę samobójczą, a aż 116 z nich zakończyło się śmiercią. To statystyki, które najdotkliwiej obrazują skalę problemu, jakim jest depresja wśród osób młodych – nastolatków. W tym wieku depresja jest tym bardziej niebezpieczna, bo często niewidoczna dla najbliższego otoczenia – mylona jest z buntem czy złym zachowaniem. Wiąże się z tym wiele niebezpieczeństw, wśród których ryzyko podjęcia próby samobójczej jest najgroźniejsze. Skala problemu jest duża. Dlatego podczas 13. edycji kampanii społeczno-edukacyjnej Forum Przeciw Depresji ponownie podjęto temat nastoletniej depresji.
– „Czy chcesz i jesteś gotowa o tym porozmawiać?” To pytanie klucz. Pytanie, które było najważniejsze w mojej walce o siebie, o swoje zdrowie i życie – opowiada Antonina, nastolatka zmagająca się w przeszłości z depresją. Wskazywało, bowiem, że rodzice widzą problem, chcą mi pomóc, ale nie robią nic na siłę. Dali mi czas i przestrzeń by o tę pomoc poprosić – dodaje Antonina.
Więź z dzieckiem jest kluczowa w budowaniu poczucia bezpieczeństwa, ale również jest jednym z najważniejszych aspektów w walce z depresją. Nie, dlatego, że uchroni dziecko przed chorobą, bo na jej rozwój składa się wiele często niezależnych od nas czynników, ale właśnie ta więź pozwala wychwycić nawet najdrobniejszą zmianę w zachowaniu młodej osoby i ocenić czy powinna ona wzbudzić niepokój rodzica i być bodźcem do konkretnego działania – do wyciągnięcia ręki i udzielenia pomocy.
Depresja to stan długotrwałego obniżenia nastroju, zobojętnienia, braku chęci i motywacji do działania. Tymczasem u dzieci i młodzieży może objawiać się w sposób zupełnie nieoczywisty np. problemami z koncentracją i nauką, wycofaniem i zniechęceniem, drażliwością i złością, a także agresją do siebie czy innych osób z otoczenia. Tym trudniejsze staje się jej rozpoznanie, bo to spektrum zachowań przypisywane jest często naturalnemu w okresie dojrzewania buntowi nastolatka – podkreśla prof. dr hab. n. med. Filip Rybakowski, Kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
– Przyczyną depresji u nastolatków jest często nieprawidłowo wykształcona więź między dzieckiem a rodzicem. Nastolatkowie często nie mówią nikomu o swoich problemach. Wchodząc w rolę „opiekuna” nie chcą martwić rodziców, którzy w ich świadomości mają wystarczająco dużo swoich problemów. Z drugiej strony często rodzice z braku czasu utwierdzają swoje dziecko w przekonaniu, że jego problem jest mniej ważny, bo nie dotyczy np. pracy czy pieniędzy. Przecież jedynym obowiązkiem dziecka jest się uczyć. Rodzice wywierają na dzieciach ogromną presję stawiając wysokie, często nie do osiągnięcia przez młodego człowieka wymagania. Niestety słabość, nieradzenie sobie z obowiązkami i tym samym nie spełnianie oczekiwań oznacza niezadowolenie rodziców, zmartwienie, kłopoty. A przecież dzieci chcą zadowolić rodziców, być akceptowane i kochane. Starają się często ponad swoje siły i nie zwierzają się rodzicom, że nie dają rady, że są coraz bardziej zmęczone. – zwraca uwagę dr Artur Wiśniewski z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Podstawą jest tu odpowiednio wcześnie zbudowana więź dziecka z mamą i tatą oraz przejęty od nich system wartości, który pomoże młodemu człowiekowi poradzić sobie z otoczeniem, negatywnymi emocjami oraz sytuacjami stresogennymi. Bo jeśli dziecko ma dobry kontakt z rodzicami, to w momencie, gdy naprawdę będzie miało problem, zwróci się po pomoc i tę pomoc otrzyma – dodaje dr Wiśniewski.
– „Nie przeszkadzaj mi teraz.”, „Zajmij się sobą.”, „Odejdź, jestem zajęta.” – to zdania, które w ustach rodzica budują w dziecku poczucie osamotnienia i braku zrozumienia przez osoby mu najbliższe. Dorośli często zapominają, że rolą rodziców, jest tak zbudować świat dziecka, aby nie był on pusty – dosłownie i w przenośni. Dlatego tak ważne jest wspólne spędzanie czasu, rozmawianie ze sobą, a nie tylko mówienie do siebie, wspieranie się w chwilach dobrych i trudnych. Choć to brzmi banalnie to właśnie te małe, codzienne zachowania budują więź między rodzicem, a dzieckiem już od najmłodszych lat. Więź, która kiedyś może okazać się na wagę życia.