Z tymi dzikami to jest chyba tak, że ktoś wie, że trzeba ludzi utrzymywać w permanentnym oburzeniu żeby nie stracili zapału. No to się wymyśla coraz to nowe tematy, a to lekarze, to kornik, to węgiel, mierzeja, caracale, wiewiórka, mantylka czy żółta garsonka i wiele innych. Te dwie ostatnie zresztą dość wysoko ustawiły poprzeczkę w kategorii „debilne oburzenie”. A jak tematów brakuje, to się idzie do lasu i szuka tortów. Coś się dziać musi!

Schemat zawsze ten sam. Larum, skandal, bezduszność, prawa człowieka (nie dotyczy zarodków, no chyba że locha w ciąży) i wstyd przed całym światem! A świat, cóż, albo ma w dupie albo... robi to samo jak z kornikiem czy tymi dzikami. O tym jak to się odbyło w Niemczech macie tutaj:
https://twitter.com/dan_liszkie…/status/1083260555689889792…

Tam to w ogóle się nie cackają ze zwierzętami. Pamiętacie jeszcze żubra, który przekroczył granicę i od razu go zabili?

Dobra, wracając do tematu, tradycyjnie już w takich sytuacjach, odstrzał dzików we wszystkich krajach leci od lat bez przeszkód. Tu bardzo interesujące dane, z wykresami i rekomendacjami, z których wynika że w Polsce odstrzał jest mniej więcej na stałym poziomie, gdy w całej Europie rośnie lawinowo:
https://www.europeanlandowners.org/…/122193_WILD_BOAR_GB.pdf

No właśnie, a jak to jest u nas? W Polsce corocznie ustala się kwoty dzików do odstrzału i już. Te kwoty są znane, od lat dzieje się to samo. Nic nowego. Kwoty rosną, pomimo tego, z roku na rok populacja dzików rośnie.
https://www.pzlow.pl/…/356-odstrzal-wazniejszych-zwierzat-l…

A żeby było ciekawiej, głosowanie w sprawie dla PZŁ za brak odstrzału dzików było 1,5 roku temu przy 100% „za” i ani jednym sprzeciwie. Nie przeszkadza to dziś protestować, link:
http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp…

No więc wracając do wstępu, tzw. Ktoś siedzi sobie i kombinuje jakby tu ludzi utrzymać w ciągłym napięciu żeby przez cztery lata mieli o czym gadać i na co się wkurzać. O gospodarce za trudne, o polityce międzynarodowej to możemy co najwyżej pokazać że „wstyd zagranico” i wystarczy, no to się daje takie dziki na pierwszy plan i już, ta sama co zawsze banda, chodzi po ulicach i protestuje. Bo tu nigdy nie chodziło o żadne dziki, korniki, wiewiórki czy cokolwiek innego. Tu chodzi tylko o trwanie w mobilizacji. Obojętne jakimi metodami, może być i najgłupszymi. Byle tylko dało się głośno krzyczeć, to krzyk jest celem samym w sobie. A o czym, to już jest najmniej istotne.

„Ktoś” nie przewidział tylko jednego. Tematy jakie podrzuca są coraz bardziej groteskowe, a Polacy to naród wyjątkowo prześmiewczy i przekorny. A z tego już wprost wychodzą najlepsze memy świata! 

Statystyki łowieckie: zobacz
Odstrzał ważniejszych zwierząt łownych w sezonie 2017: zobacz
Odstrzał ważniejszych zwierząt łownych w sezonie 2015/2016: zobacz
Inne lata: zobacz

Bierzemy udział w kolejnym socjotechnicznym zabiegu. Trochę to smutne patrząc jak wielu inteligentnych ludzi łapie się na tak grubymi nićmi szyte manipulacje. Oczywiście, można dyskutować o zmniejszeniu odstrzału ale dzisiejsza histeria i jej nagły wybuch jest dla mnie niepojęta. Ciekaw jestem jaki będzie gorący temat za 4 tygodnie? Może wiecie? Dajcie znać w komentarzach!

Aktualizacja
(14.01.2018)

Oficjalne dane GUS pokazują, że plany odstrzału na ten rok w niczym się nie różnią od lat poprzednich. 
Link do danych z GUS zobacz