Okres Bożego Narodzenia to czas prezentów, ozdób i wielkich zakupów spożywczych. Niestety, tak jak wiele rzeczy w XXI wieku, znaczna część upominków czy dekoracji to produkty masowe. Często są one wykonane z plastiku, który rokrocznie w milionach ton zalewa cały świat, zagrażając środowisku. Dokonując świadomych wyborów, możemy jednak ograniczyć jego produkcję i pomóc naturze.
Mało kto wyobraża sobie święta bez prezentów. Znajdowane pod choinką upominki cieszą zarówno najmłodszych, jak i nieco starsze osoby. Jednak nie zawsze są niezbędne. Kolejne, plastikowe klocki? Samochód zasilany bateriami, które zawierają metale ciężkie? Elektroniczny gadżet, który popsuje się w ciągu kliku miesięcy? To scenariusz, który powtarza się co rok w wielu domach.
– W przedświątecznej gorączce często zapominamy się, kupując wiele rzeczy, które nie są nam potrzebne. Wiele z nich już po krótkim czasie trafia do śmietników, nie zawsze też do odpowiednich pojemników, dzięki którym proces segregacji i recyklingu może być efektywny. Dobrym pomysłem jest kupowanie trwalszych produktów, które posłużą znacznie dłużej niż ich plastikowe odpowiedniki. Alternatywą dla miłośników rzemiosła jest z kolei samodzielne wykonanie prezentów, wykorzystując już posiadane przedmioty w duchu upcyklingu – mówi Kazimierz Pietras, dyrektor składowiska Amest Otwock, współtwórca Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Pakunki z troską o środowisko
Warto też zastanowić się nad tym, jak zapakujemy upominki dla najbliższych. Dobrym rozwiązaniem jest papier ekologiczny, który pochodzi z recyklingu. Należy bowiem pamiętać, że część opakowań oferowanych w sklepach powlekanych jest folią, przez co później ich przetworzenie nie jest możliwe. A tworzywa sztuczne to prawdziwa plaga.
Według danych udostępnianych przez portal Statista, w 2020 roku na świecie wytworzono 367 milionów ton plastiku. Pomimo że z powodu pandemii COVID-19 odnotowano spadek o milion ton (r/r), to nadal ilość ta jest ogromna i w czasie sprzed koronawirusa wzrastała bardzo dynamicznie. Tylko w latach 2008-2019 roczna produkcja tworzyw sztucznych wzrosła z 245 do 368 milionów ton, czyli aż o ponad 50 procent.
Ekologiczne drzewko
Tak jak wielu nie wyobraża sobie świąt bez prezentów, tak również nieodzownym elementem Bożego Narodzenia jest choinka. Świerk czy jodła? Duża czy mała? Część osób staje też przed innym dylematem – sztuczna czy prawdziwa?
– Niektórzy decydują się na choinkę sztuczną, błędnie zakładając, że jest to rozwiązanie bardziej ekologiczne. Taka ozdoba choć służy przez lata, to jej stworzenie wymaga dużych nakładów energii. Dodatkowo, późniejszy odzysk surowców nie jest możliwy. Dlatego znacznie przyjaźniejszym środowisku wyborem jest zakup prawdziwych drzewek, które uprawiane są w specjalnych szkółkach, a później mogą posłużyć za biomasę. W ten sposób choinka staje się surowcem energetycznym – zauważa Kazimierz Pietras.
Ciekawym i coraz popularniejszym rozwiązaniem jest natomiast wynajem choinek. Po okresie świątecznym roślina trafia z powrotem do lasów bądź szkółek, produkując tak ważny dla życia tlen.
Świąteczny stół w duchu zero waste
Świąteczny bigos, różnego rodzaje ryby, sałatki i mięsiwa. Bożonarodzeniowe stoły w wielu domach wprost uginają się od frykasów przygotowywanych w olbrzymich ilościach. Niestety często takich, których nie sposób spożytkować. Wówczas jedzenie trafia do śmietników, zamiast do żołądków domowników. Dlatego przed zakupami warto sporządzić szczegółową listę zakupów, dzięki której będzie można uniknąć wyrzucania żywności.
Marnowanie jedzenia to w Polsce bowiem olbrzymi problem. Według szacunków zespołów badawczych Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, zaangażowanych w realizację projektu PROM, rocznie w naszym kraju marnuje się niemal 5 mln ton żywności.